środa, 10 lutego 2016

Kryzysowa narzeczona, Jo Nesbo, zapasy i plany

Po skończeniu "Portretu Doriana Greya", który z jednej strony- jeśli chodzi o treść i filozofie mnie zauroczył, a z drugiej- w kwestii dziewiętnastowiecznego, przeozdobnego języka, na dodatek w tłumaczeniu niemieckim - totalnie mnie zamęczył, trochę się u mnie ruszyło- i z książkami i z robótkami.

Co prawda różowy coś jeszcze nie skończony, ale zrobiłam czapę-krasnalkę na szydełku dla kuzyna, a moja mama dorobiła drugą- w różu i pomarańczy dla jego żony- tylko jeszcze nitki pochować i polecą za morze.
Zrobione są z resztek włóczek- bawełny, skarpetkowej wełny z discountera i fabel Dropsa na szydełku 6( niebieska) i 5 ( pomarańczowo-różowa)



i zaczęłam testowy sweterek z przecudnej włóczki piccolo Julie Asselin.

"Kryzysowa narzeczona" Mogielnickiego była przyjemną odskocznią od cięższej literatury, powrotem do czasów dzieciństwa, opisanym ironiczny, dowcipnym językiem- miłe opowiadanko na jeden wieczór.
Po tej lekkiej lekturze wróciłam do moich ulubionych kryminałów. Serię z Harrym Hole Jo Nesbo zaczęłam " od dupy strony" czyli czytając dwie ostatnie części. Teraz nadrabiam zaległości i lecę po kolei, tak jak się powinno- wiec na tapecie obecnie "Człowiek nietoperz". Uwielbiam Jo Nesbo,  jego sposób pisania, z odniesieniem do współczesnej polityki, krajobrazów i zwyczajów w miejscu , w którym dzieje się akcja książki, a sama ta akcji porywa i trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Korzystając z przylotu mojej mamy zaopatrzyłam się w czytadła na najbliższe tygodnie. Będę miała co czytać, już się na to cieszę.

Zapraszam serdecznie do Maknety- na kolejna środę z książkami , zawsze z ciekawością podglądam co kto tam czyta i tworzy.


10 komentarzy:

  1. Fantastyczny testowy sweterek dziergasz. Jest idealny dla Ciebie.
    Czapki rewelacyjne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz sporo prac zaczętych i ci się nie nudzi:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Różowe Piccolo już pięknie się prezentuje, a Twój książkowy stosik dostarczy Ci wielu niezapomnianych wrażeń:) Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię czytać Nesbo - super krasnalowe czapy ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki to już jest ten Wilde... kwiecisty. Uwielbiam tę powieść i czytam regularnie co parę lat. Niestety to właśnie ta powieść przeczytana ponownie po jakichś dziesięciu latach w ubiegłe wakacje, uświadomiła mi, że już przeszłam na drugą stronę [drugą stronę piękna i młodości...] że już dalej mi do Doriana, a bliżej do Bazyla...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A! Jeszcze jedno: świetny serial "Dom grozy" [Penny Dreadful czy coś?] wchłonął w siebie też Doriana! Pięęęękny - lepszego trudniej byłoby mi sobie wyobrazić!

      Usuń
  6. Tak, Dorian zachwyca, ale chyba już o tym wspominałam. W krasnalkach świetnie wygląda mój czternastoletni Siostrzeniec, ja chyba już na nie za stara jestem.

    OdpowiedzUsuń
  7. czapeczki super. Fiolecik przepiekny

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne czapusie, a to testowe ,,cos" wyglada bardzo obiecujaco. Serdecznie pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń