sobota, 28 marca 2015

Pstrokato i z kokardką (6/15)

Włóczka jest mieszaniną  różnych kolorów i gatunków, kupiłam ja z myślą o mojej córci- a dokładniej o jej loopach i tym, że może sobie coś z tego zrobi- jednak okazała się całkiem nie przydatna na loop bo mocno się rozdziela, wiec wzięłam ja na "normalne" druty i popełniłam spódniczkę. Na deser dorzuciłam jeszcze srebrną wstążkę jako pasek.
I oto rozwiązanie zagadki z poprzedniego posta-spódniczka dla mojej sześciolatki.

Druty 10.5- dawno na takich grubasach nie robiłam, fajnie jak tak szybko przybywa dzianiny.
Pas zrobiłam ściegiem ściągaczowym i wciągnęłam trzy rzędy gumki kapeluszowej. Wzór musiał być prosty, przy tak urozmaiconej włóczce- wiec cala reszta jest na lewo, zakończona " po włosku" żeby brzeg był elastyczny.
Reakcja mojej córci - " mamo , taka długa..da się  w niej szpagat zrobić?" ;) 
Dało się.... 
To tez kolejny punkt z wyzwania Maknety 15 projektów w 2015 roku


wtorek, 17 marca 2015

5/12, 5/15 marcowa dla fana Eintrachtu

Kolejna wyzwaniowa czapka skończona.

Konstrukcja mega prosta i klasyczna.
Włóczka skarpetkowa "Wolle Rödel" ( 75% wełna owcza, 25% polyamid) 420 m/100 g, zużycie: prawie cały kłębek czarnej i odrobinę czerwonej i białej.

Co do włóczki to mnie nie zachwyciła- dość mocno pyliła i rozdzielala się przy przerabianiu, choć muszę przyznać, ze wydawała się wytrzymała- co jest plusem włóczek skarpetkowych,  i ciepła. No i nie gryzła.

Druty: 2,5 z żyłka- ja miałam aluminiowe

Nabrałam 132 oczek włóczką czerwona, i ta sama włóczką przerobiłam jedne rzad ściągacza
Następnie włóczką czarna kolejne 14 rzędów ściągacza.
Potem gładko na prawo: 4 rzędy czarne, cztery białe, jeden czarny, dwa czerwone, jeden czarny , cztery białe i następnie do wysokości około 12 cm gładko czarnym
Teraz zaczęłam zbierać oczka-po 12 co drugi rzad:
19 oczek prawych, i trzy razem ( 20 o. i 22 o przełożyć na prawy drut, 21 o. z przodu na lewy, przerobić 20o. i 22o. razem, z prawego drutu przełożyć oczko 21 na przerobione oczko) - powtarzać do końca rzędu;
Kolejny rzad same prawe,
Następny rzad redukujemy ilość oczek podobnie jak poprzednio tylko przerabiając na prawo oczek 17 i potem 3 razem.
Przerabiałam tak długo aż miałam 18 oczek i te oczka zakończyłam i powstałą dziurkę zszyłam-
zablokować, pochować nitki i nosić z przyjemnością ;D
No i tak jakby mam zaliczony kolejny punkcik z wyzwania dziewiarskiego Maknety: napisać i opublikować wzór.
.


poniedziałek, 16 marca 2015

Buika



Mój mąż  jest mistrzem niespodzianek.
W czwartek, po pracy zabrał mnie do Mainz na koncert- prawie do ostatniego momentu wiedziałam tylko, ze gdzieś wieczorem wyjdziemy, ale nie miałam pojęcia czy to będzie kino, restauracja, koncert rockowy czy może jeszcze coś innego. Okazało się, że mamy zarezerwowany stolik we włoskiej restauracji, a po kolacji idziemy na koncert flamenco.  Niestety korki pokrzyżowały nam plany i zamiast pol godziny potrzebowaliśmy na dojazd prawie trzech , a ostatnie 3 km przebyliśmy na piechotę , zostawiając samochód na jakimś parkingu po drodze- po prostu miasto było totalnie zatkane. Na kolacje nie zdarzyliśmy , ale koncert obejrzeliśmy od pierwszej minuty.
Concha Buika czyli Maria Concepción Balboa Buika jest hiszpańską wokalistką i aktorką, urodzoną na Majorce. Muzyka, którą wykonuje to połączenie flamenco, jazzu i soulu. Ta muzyka to czysta emocja, wyrażona nie tylko nieziemskim,niesamowicie mocnym głosem ale też  każdym gestem, każdym,najmniejszym nawet drżeniem mięśnia. Było pięknie, niepowtarzalnie i na pewno polecam-nie tylko koncert ale i płyty Buiki.

Więcej zdjęć i informacji znajdziecie na oficjalnej stronie:
http://www.conchabuikamusic.com/
https://www.facebook.com/BuikaMusic?fref=ts

niedziela, 8 marca 2015

Sezon piaskownicowy otwarty

Wiosna się zbliża!  A właściwie już do nas dotarła.
 Dziś po raz pierwszy po sezonie zimowym odważyłam się wyjść bez czapki i po raz pierwszy mogłam bez chowania co chwilę  zmarzniętych rąk  w kieszeniach dziergać przerywając tylko na  "wypicie" piaskowego latte macchiato czy "zjedzenie" wyśmienitych piaskowych  muffinków.

A na drutach czapka-na specjalne zamówienie- robi się z włóczki skarpetkowej na drutach 2,5 . I właśnie żyłka mi się przy łączeniu złamała- dobrze że mam jeszcze jedną parę w tym rozmiarze.



I na koniec jeszcze chciałam - w ramach inspiracji- pochwalić się moim najnowszym zakupem- płaszczyko- swetrem w całkiem nie moim musztardowo- żółtym kolorze z mięciutkiej jagnięcej wełny. Zachwyciła mnie nie tylko jakość włóczki ale i misterny warkoczowy wzór. Na wykonanie takiego cudeńka potrzebowałabym pewnie z rok ;D ( fotki made by moja córcia)