Wczoraj przypadkiem, przy okazji wykładu z reumatologii o zespole Raynould (klik), zgłaszając się jako ochotniczka do zaprezentowania metody badania dowiedziałam, ze mam zmiany na palcach.. nie są mocno zaawansowane, nie są specyficzne, ale są. Co to oznacza? Może reumatyczne zapalenie stawów? Może toczeń, sklerodermia? A może nic.... teraz czekają mnie dalsze badania i coroczne kontrole...
Pokazano mi wczoraj, ze wisi nade mną miecz...Czy spadnie? Kiedy? A może tylko wisi i straszy?
Czy za kilka lat okaże się, że nie mogę wykonywać mojego zawodu? że nie mogę utrzymać w ręce skalpela? że moje ulubione druty i szydełko pójdą w odstawkę? że boli i już tak zostanie?
Czasem lepiej nie wiedzieć.....
Czasem lepiej nie wiedzieć......Ale może warto być gotowym? Mocno trzymam kciuki, zeby ta diagnoza nie potwierdziła się w Twoim przypadku. Choruję na RZS i korzystam z każdej chwili....Jesteś zdrowa, musisz być zdrowa i tak będzie. Innej opcji nie bierz pod uwagę. Ściskam bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńwspolczuje choroby i zazdroszcze pozytywnego nastawienia! Musi byc dobrze ;D
UsuńBędzie dobrze - zobaczysz :-) Będziesz długo cieszyła się sprawnością i zdrowiem - tego się trzymaj i nie poddawaj się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Taka mam nadzieje, i juz odrzucam wszystkie zle mysli :) Dziekuje i pozdrawiam serdecznie!
UsuńMam Raynoulda i Toczeń rumieniowaty układowy. Da się z tym żyć, ale trzeba bardzo uważać.
OdpowiedzUsuńdo Raynoulda mozna sie przyzwyczaic ;) wspolczuje choroby o dziekuje za Twoj wpis!
UsuńBoję się tych samych rzeczy co Ty. Zarówno u najbliższych jak i u siebie. Mam nadzieję, że ten miecz będzie tylko wisiał.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno kciuki, żeby było dobrze! Pa, Marta
niech wisi i nie spada ;D Trzeba myslec pozytywnie ;D
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Niech nie spada tylko :-) trzymaj się cieplutko i nie martw za bardzo, może nie warto?
OdpowiedzUsuńpomartwilam sie dwa dni i juz mi przeszlo ;D nikt z nas nie wie, co nam jest tak na prawde pisane ;D
UsuńPozdrawiam serdecznie!!