W końcu się odważyłam stawić czoło, a raczej palce szydełku tunezyjskiemu. Jak coś z tego wyjdzie to na pewno się pochwale.
Endlich mal habe ich Mutt dazu mich dem tunesischen Häkeln zu stellen, wenn daraus was gescheites wird werde ich auf jeden Fall Euch zeigen.
brawo! Szydełko tunezyjskie nie jest trudne - a na pewno nie jest trudny ten podstawowy ścieg. Czekam na ciąg dalszy:)
OdpowiedzUsuńwlasnie widze, ze nie jest to nic specjalnie trudnego i zaluje, ze wczesniej nie sprobowalam ;)
UsuńMnie też kusi!. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPolecam! jest duza latwiejsze niz wyglada, a efekty sa na prawde fajne! Pozdrawiam!
UsuńOoo widzę, że nie tylko ja się porwałam na coś nowego :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Co robisz?
Olo- sama jeszcze nie wiem co, pierwszy " wyrob" poszedl jako breloczek do kluczy w swiat ;D
Usuńchyba sobie pokrowiec na komorke zrobie, struktura tego "udziergu" jak najbardziej sie do tego nadaje...