czwartek, 28 lutego 2019

Czapka wiatraczek z jednego motka

Która z nas nie ma gdzieś zakitranych, prawie zapomnianych pojedynczych motków włóczki.  Leżą sobie takie smutne,  opuszczone i czekają na swój moment.... 
Ten moment nadszedł! Jak już pisałam Kamila z Otulowe wymyśliła zabawę- wyzwanie jeden motek. Co miesiąc wstawia na swoim blogu i na grupie na fb wzór na jednomotkowy projekt- w styczniu to była czapka,  a lutym mitenki- jutro dowiemy się,  co przygotowała na marzec.  
Na dodatek za wśród osób,  które biorą udział w zabawie są losowane nagrody!

Czapkę wykonałam w terminie,  mitenek chyba nie zdążę- dopiero dziś zaczęłam a jutro już marzec...
Na czapkę zużyłam mniej więcej po pół  motka drops delight i fioletowej włóczki sojowej- nawet nie widziałam, że mam takie cudo w moich pudłach.  
Wracam do mitenek! Do następnego projektu!

6 komentarzy:

  1. fajny pomysł, jakoś to przeoczyłam :) a czapeczka piękna i ma cudny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny pomysł miała Kamila. Nie mogę się doczekać kolejnych miesięcznych wyzwań.

      Usuń
  2. Dobry pomysł akurat robię czapkę z resztek:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz więcej mi takich pojedynczych motków zalegało. Fajnie tak na gotowy pomysł się załapać.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Ślicznie :) A kolory cudowne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Na żywo trochę więcej zieleni z delight prześwituje...

      Usuń