Kicia za chwile po stworzeniu miała przyjemność poznać frankfurckie i gdańskie lotnisko, by ostatecznie wylądować u małej kociej mamy. Na wstępie otrzymała imię Karola, choć pewnie ono wielokrotnie się już zmieniło. Jak przystało na światowego kotka Kicia wszędzie sobie strzela selfie ;).
Kicia powstała w listopadzie ubiegłego roku, ma wyszywane oczka i pyszczek- wiec zaliczam ja do wyzwania 15 projektów w 2015 roku- punkt 12
Wzór znaleziony na pinterescie (klik), włóczka - Lima dropsa w ilościach minimalnych. Szydełko chyba 3,5 albo 4- zmazała mi się z nich numeracja.
Śliczna kicia :-) Taka malutka, a już tyle miejsc zwiedziła... ;-)
OdpowiedzUsuńCudną ma spódniczkę.
Pozdrawiam serdecznie.
A jaka grzeczna w podróży była :)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Przesłodka!!! Mnie czeka zrobienie kolejnego króliczka na szydełku. Mała już się dopytuje, w zasadzie zaraz pójdę po włóczkę i przygotuję, nie ma na co czekać :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Asia
Też mam zamówienia na kolejne zwierzaki :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam !
Przesłodka kicia! Pewnie bardzo cieszy nową właścicielkę ;)
OdpowiedzUsuńoj bardzo cieszy i świetnie odnajduje się wśród pozostałych pluszowych kotów :)
UsuńEwa- to sie ciesze , ze sie kicia zadomowila ;D
Usuń