czwartek, 9 października 2014

Niepowodzenia. ..


Bardzo fajnie robi się Nelumbo- wzór jest piękny, opis idealny, tylko chyba ze mnie dziewiarka jak z koziej d... trąba....
M wydawało mi się za duże, wiec sprułam po raz czwarty początek- prawie na wysokości rękawa byłam- i zrobiłam S. Teraz miałam już prawie skończony tułów- tylko ściągacz zrobić.... i przymierzyłam- wcześniej nie mogłam, bo żyłkę za krotka miałam i.... za duże ;( . Nie wiedziałam jak to się stało- przecież próbkę zrobiłam i dobrze wyszła i tak się fajnie dziergało.... i tak dla pewności spojrzałam na druty- rozmiar jest słabo widoczny- i już mam rozwiązanie zagadki- zamiast na 3,5 robiłam na 4 .... nie wiem jak to się stało, ze chwyciłam za nie ten rozmiar co trzeba... chyba jakieś fatum nade mną wisi...
Teraz z bólem serca pruje po raz czwarty, aby piaty raz narzucić- tylko mam dylemat- czy robić rozmiar S na 3,5 czy XS na 4 czy może XS na 3,5???
Teraz jest o więcej niż jeden rozmiar za duże....
A w międzyczasie chyba zrobię coś małego- jakąś czapkę czy skarpetki- potrzebuje czegoś udanego na pocieszenie ;D

20 komentarzy:

  1. No to wspolczuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez troche sobie wspolczuje :/ jak na razie zajelam sie skarpetkami i probuje nie rozpamietywac porazki....

      Usuń
  2. Ja bym nie pruła! Może być wszak nieco luźniejszy sweterek. A pięknie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet moj maz , ktory zazwyczaj nie rozumie czemu ja cos pruje, stwierdzil, ze zdecydowanie za duzy... niestety w wersji workowatej " nie lezy" :(

      Usuń
  3. Bardzo mi przykro...
    Za to kolor piękny.
    Po prostu nie wiem, jak Cię pocieszyć... a bardzo bym chciała. Mnie pociesza czekolada ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam pomysl, co by mnie pocieszylo- jakas fajna wloczka i nowe druty ;D bo tego nigdy za duzo- ale to po urlpie, bo na razie budget nieco ograniczony...

      Usuń
  4. Ja zostawiam taką pracę na jakiś czas żeby swoje odleżała i potem jakoś lepiej idzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno moment polezy, bo ciezko mi sie to pruje- tzn emocjonalnie ciezko... a moze jak polezy to ja do tego sweterka " urosne" ;D

      Usuń
  5. moja historia leży na strychu już rok, ale właściwie jest śmieszna. Kupiła w tzw "szmateksie" włóczkę ( oryginalnie zapakowana). Zrobiła tunikę rozmiaru L, która po upraniu sięgała mi kostek, a rękawy mogły służyć jako szal. Uśmiałam się ja i cala moja rodzinka. Sprułam i zrobiłam drugi raz mniejszy rozmiar na cieńszych drutach....i efekt ten sam:)))Nie wiem co to za gatunek, bo nierozsądnie wyrzuciłam opakowanie....:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie akryl- moja corcia ma od jakis 3 lat rosnaca sukienke - co pranie to dluzsza ;D ale dla dzieci to jak najbardziej wskazane ;D

      Usuń
  6. Nienawidzę prucia bo zniechęca totalnie do powtórnej robótki. Ja bym spróbowała XS na 4.
    W zasadzie to deko luźniej też fajnie, a najgorzej jak wyjdzie za małe.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie w tym temacie.
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak zdecydowanie za male tez nie bylo by dobrze- na pewno teraz probke zrobie ;D
      Dziekuje za kciuki i pozdrawiam!!

      Usuń
  7. O rany, ale przeboje masz z tym Nelumbo.. Ja bym pewnie juz dawno robotke odlozyla. Pytanie trudne jakie druty i jaki rozmiar wybrac, wiec ja na pewno nie doradze w tej kwestii.. Z czapka albo ze skarpetkami pojdzie pewnie lepiej :-)
    pozdrawiam -
    - Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skarpetki juz sie robia i oko ciesza ;D ciekawe czy sie w rozmiar wstrzele- jak na razie tylko dla dzieci robilam ;D

      serdecznie pozdrawiam ;D

      Usuń
  8. Z Nelumbem też miałam ten sam problem , z wzorami to już jest tak, że zawsze robię rozmiar mniejszy niż noszę, ogromny problem mam też z dopasowaniem próbki, rzadko kiedy uda mi się zrobić od razu odpowiedni rozmiar, przeważnie kończy się to pruciem niestety:( W moim przypadku, jeżeli chodzi o Nelumbo, pomogła zmiana drutów na mniejsze , robiłam bodajże na 3.25 i jednocześnie zmiana rozmiaru na mniejszy o jeden, po tych zabiegach sweterek okazał się idealny. Trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba ciasniej probki robie niz pozniej robotke, albo przeliczac nie umiem, bo zazwyczaj cos mi nie wychodzi ;D ale na pewno kiedys sie naucze ;D

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  9. Twarda jesteś! Ja się baaaardzo szybko zniechęcam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawzieta bestyjka ze mnie ;D troche wiecej trzeba niz 4 krotne prucie zeby mnie zniechecic ;D pozdrawiam serdecznie!

      Usuń