środa, 2 maja 2018

Swonczo- swetro-ponczo

Ponczo nie są moim ulubionym dziewiarskim formatem. Nigdy nie wiem do czego to założyć, zimą za zimno, latem za ciepło, ale takie swonczo? fajna sprawa- bokami nie podwiewa, a oversize pięknie kryje nagromadzone jesienią i zimą oponkowe zapasy.
Moje swonczo powstało już w grudniu, ale jakoś nie było okazji go obfocic, choć noszę je bardzo często, co zresztą widać już po mechaceniu włóczki.
A sznur to szacowny, zakupiony u Chmurki- Marzeny(klik), na ubiegłorocznym Drutozlocie w Toruniu (klik) . Piękny, głęboki, malinowy odcień i miękkość merynosa urzekły mnie od pierszego wejrzenia. Trochę zawiodła mnie trwałość koloru- farbuje przy każdym moczeniu,  i skłonność do kulkowania w miejscach "strategicznych"( biust i przy pachach).

Inspiracją do swoncho był wzór Marblehead Poncho z magazynu  Strick Mode 2/2017
W tym wydaniu jest wiecej perełek, między innymi mozaikowa bluzeczka, która cały czas mi z głowy wyjść nie chce....

Swonczo w wydaniu oryginalnym było bardzo purystyczne i aby je trochę urozmaicić dodałam do niego warkocze na przodzie. Po zrobieniu pierwszej wersji dokładnie według opisu, do miejsca oddzielenia rękawów,  okazało się, że nie będę mogła w tym cudzie rąk podnieść, dlatego sprułam do karczku i dodałam na rękawach dużo więcej oczek. Ostatecznie dalej raczej nie mogę ubrać go, jeśli mam zamiar obie ręce do góry podnosić, bo bym gołym brzuchem świeciła, ale na codzienny " normalny" użytek wyszedł cudaczek wygodny i przytulaśny.


Dane techniczne:
powinno się spisywać od razu po zrobieniu( ja durna!)
Włóczka Julie Asselin DK Leizu kolor Amaranthe około 300g
Druty :4,5 i 4.0 ściągacz
wzór (luźna inspiracja): Marblehead Poncho by Lana Jois

Zdjęcia zrobiliśmy przy okazji spotkania US car& oldtimer, które co roku, 1 maja odbywa się w naszej dzielnicy. W bonusie dorzucam Wam kilka z wielu ślicznotek, które wczoraj dane nam było podziwiać.

15 komentarzy:

  1. Pięknie Ci w tej malinie... pasuje idealnie do włosów! :)
    A puszczaniem koloru w praniu się nie martw! To normalne przy niektórych barwnikach (np. przy indygo czy czerwieniach). Te kolory po prosru "krwawią" w praniu, ale wcale nie zmieni to intensywności koloru z czasem :) Tak już mają. Moja Merigold ma już swoje lata, a nadal krwawi na żółtko przy każdym praniu :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to zdecydowanie mój kolor, dlatego w Toruniu tak koło niego krążyłam ;)
      Uspokoiłaś mnie z tym farbowaniem, faktycznie, j do tej pory kolor nie stracił nic na intensywności. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Pięknie Pani w tym kolorze, ciekawe to ponczo.Ja też myślę, że lepiej robić praktyczne swetry ,w ktorych będziemy czuli się dobrze.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo lubię ten kolor :) szkoda by dziergać rzeczy, których by się nie nosiło, dlatego zawsze stawiam na praktyczność. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Śliczne! Kolor cudowny, a forma też ok. Choruję na poncza, ale tak jak pisałaś, nie wiem kiedy i jak to nosić ;)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poncza zawsze podobały mu się na innych, a takie swonczo jest idealnym rozwiązaniem.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Świetna nazwa -swetroponczo! Luźna inspiracja do luźnego swetra. Sweter może i luźny, ale idealnie dopasowany do urody właścicielki, fasonem, kolorem i w ogóle:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię takie słowotwory i zabawy słowne,urozmaicają mowę. Dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
    2. Swonczo, teraz widzę że chyba słownik mnie poprawił na swetroponczo. Ale chodzą mi po głowie poncza różne, nie wiem jeszcze na jakie się zdecydować.

      Usuń
    3. sporo jest różnych wzorów, na pewno znajdziesz ten jeden, idealnie do Ciebie pasujący ;)

      Usuń
  5. Ciekawy fason choć wydaje mi się trochę niepraktyczny:) Ale sprawdzisz z czasem:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noszę ten sweterek dość często i bardzo go lubię, więc z tą praktycznością nie najgorzej.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Swonczo!!! Oj rozbawiłaś mnie ogromnie :) Bardzo fajny sweter! Uroku dodaja mu warkocze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam cię rozbawić, choć to nie ja wymyśliłam to określenie :) pozdrawiam serdeczne!

      Usuń
  7. A ja lubię poncha. Noszę latem do lnianych, luźnych spodni i bardzo są wygodne. Ale nie każdy lubi. I dobrze, bo wyglądamy przez to inaczej. Prześliczny kolor twojego swoncza. Ma bardzo ciekawą konstrukcję i baaardzo ci w nim ładnie:))

    OdpowiedzUsuń