Pochmurne popołudnie i nudzące się dziecię w domu- co zrobić? Zająć dziecię. Czym? Filcowymi cosiami!
W planach mam drzewo z cosiami, które ozdobi ścianę pokoju dziewczynek.
Ja zrobiłam zezowata sowę, reszta to dzieło mojej czterolatki.
A teraz wyszło słonce, najmłodsza się już wyspała ,wiec idziemy na rower.
cudne, cudne, cudne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuje Asiu ;D przekaże mojej artystce, ze się podoba ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się ta ściana zapowiada, piękne prace!
OdpowiedzUsuńDziekuje MArta ;9 jak na razie filc odszedl w odstawke, bo szkoda pogody na siedzenie z nozyczkami i klejem ;) czekamy na deszcz ;D
OdpowiedzUsuń