Ostatnio miałam przyjemność uczestniczyć w teście sweterka Yokester Hani Maciejewskiej.
Dziergałam z włóczki od Dye Dye Done silkypaca w kolorze snowbound, na drutach 2,75 i 3.
Włóczka przemiła w dotyku i noszeniu, choć włosek alpaczy lekko podgryza, ale ja to akurat lubię. Jedynie podczas dziergania nitka poraniła mi opuszki- taki ze mnie wrażliwiec...
Jako, że między wykończeniem swetra i zrobieniem zdjęć odłożyłam trochę zimowej izolacji na boczkach, to z lekkiego oversize zrobił mi się sweterek dość obcisły, ale i tak chyba fajnie wygląda.
Projekt zachwyca nietypowym, asymetrycznym ściągaczem i cudnym, ażurowym karczkiem. Do tego rzędu perełkowych nupków- palce lizać!
zaroiło się od tego sweterka na fb :) bardzo delikatny i kobiecy z długim rękawkiem bardziej praktyczny, piękna Ty w ślicznym sweterku :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki flashmob był z okazji publikacji wzoru ;)
UsuńDziękuję bardzo za miłe słowa! Pozdrawiam serdecznie!
Uroczy sweterek a zimowej izolacji wcale nie widać:)).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) na wdechu stoję, na szczęście mężu przypominał żeby brzuch wciągać ;)
UsuńUroczy sweterek i piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńładny taki trochę romantyczny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się go nosi. Taka odskocznia od moich zwyklaków ;) pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękny sweterek, bardzo kobiecy.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚlicznie wyszło :) Wyglądasz super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życząc dużo zdrowia. Marta
Dziękuję bardzo za miłe słowa i wzajemnie dużo zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuń