Ja lubię i co jakiś czas udaje mi się do jakiegoś dołączyć. Ostatnio rok temu do wyzwania Kamili z OtuLove- komin w odcinkach.
Zabawa ta była wspaniałą okazją do wypróbowania nowych wzorów i poćwiczenia tych już znanych. Co mówiąc powstawał kawałek szalika, a na fejsbookowej grupie dziewczyny wymieniały się wrażeniami i zdjęciami wykonanych zadań.
Najmniej
zadowolona jestem z nupków, a najbardziej z żakardu i warkoczy.
Nowością dla mnie była mozaika, i choć muszę jeszcze poćwiczyć to
bardzo ją polubiłam. Nie spodziewałam się, że to tak proste.
Z mojego jestem bardzo zadowolona.
Zrobiłam go z resztek fabela dropsa, druty 3,5 i 4.
Na nowy rok Kamila wymyśliła kolejną fajną zabawę. Co miesiąc będzie można z nią zrobić mały projekt, wykorzystujący zalegające, pojedyncze kłębki. Która z nas nie ma takich w szafie? Ja w każdym razie do zabawy dołączę i mam nadzieję na sensowne pozbywanie się włóczek blokująch szafę.
A na ten Nowy Rok życzę nam wszystkim czasu z gumy, niekończących się włóczek i udanych projektów!
Dziękuję za życzenia i wzajemnie wszystkiego najlepszego :) Ciekawy otulacz:) Zaraz idę zobaczyć to nowe wyzwanie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło by było wspólnie walczyć z zalegającymi włóczkami �� również serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajne kolory dobrałaś. Takie moje, stonowane. Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęcia z wkładką, czyli z tobą:)))
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiałem czy dodać trochę różu albo turkusu ale chciałam, żeby komin do wszystkiego pasował więc zdecydowałam się ostatecznie na szarości. Wedle powiedzenia " szewc bez butów...." Jako że mój mąż jest fotografem to ciężko znaleźć kogoś kto by mi fotkę zrobił ;)
Usuń