Powoli, ale bardzo powoli, budzę się z zimowego marazmu. Jakoś tak nic mi się nie chciało, nawet dziergać nie bardzo. Wydzierganie tych dwóch sweterków dla dwulatków zajęło mi więcej czasu niż niejeden dorosły udzierg.
Tak coś chciałam napisać, ale nie. Nie będę narzekać, nie będę się tłumaczyć. Jakie te ostatnie dwa lata były wszyscy wiedzą.....
Chłopcy są różni rozmiarowo,dlatego i sweterki są jeden ciut mniejszy,a drugi większy. Wyszukałam na dropsie prosty sweter dla dziecka i stąd spisałam jakie mają być wymiary, potem zrobiłam próbkę i wyliczyłam ile narzucić oczek. Mniejszy ma 150, a większy 170 oczek na obwodzie. Na wysokości pach dobrałam po 60 o. na rękaw. Reglan zbierałam co drugi rząd. Całość robiona od dołu, bezszwowo.
Włóczka : baby merino drops
Druty 2,5
Włóczki miałam jakieś resztkowe kłębki i niestety okazało się, że z różnych farbowań. Co dziwne różnice kolorów widać tylko w świetle dziennym. Jako że dłubałam wieczorami to różnicę zauważyłam jak już gotowe było. Myślę,że ani chłopcom ani ich mamie to nie będzie przeszkadzać.
Teraz na drutach mam letnią bluzeczkę Lexa Hani Maciejewskiej. Miałam już jedną zrobioną ale niestety sfilcowałam w prani, a podoba mi się bardzo więc musiałam jeszcze raz zrobić.Też już od jesieni ją męczę ale może do lata się wyrobię...
Może z wiosną nabiorę sił i motywacji...
Pozdrawiam serdecznie!
Świetne sweterki! Bardzoo ładne kolory!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też zauważyłam, że wcale szybciej mi się nie robi dziecięce swetry. nie wiem na czym to polega:)))
tez zawsze mnie to dziwi, niby takie malenstwa, a robi sie i robi....
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Świetniusie sweterki!
OdpowiedzUsuńWiosennej energii i weny życzę!
Dziekuje bardzo!
UsuńTo życzę, aby energia przyszła, bo bardzo chcę zobaczyć tą Lexę :) Sweterki są śliczne!
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo! w koncu moge sie bez wyrzutow sumienia za druty wziac ;D
Usuń